Pasja

Witajcie,

dawno coś dziergałam, tzn tak naprawdę to dawno publikowałam, bo coś tam wieczorami w ręce zawsze wpadnie do roboty, ale zmobilizowałam się i ostatnie wolne chwile spożytkowałam na scrapowanie. Oj stęskniło się za papierem, stęskniło... oprócz poniższej pracy (nie wiem tak naprawdę co to za forma, chyba sama sobię ją wymysliłam :D ) zrobiłam też scrapa, o którym będzie w kolejnym poście; nie pochwaliłam się jeszcze jednym prezentem od mamy, który najpierw muszę obfocić; skończyłam dawno już zaczęty haft (była mała zgadywanka, a niebawem pokażę rezultat), obrazek zaniosłam dzisiaj do oprawy, ale do odbioru dopiero po nowym roku, więc z publikacją muszę zaczekać. Nie przedłużając zatem przedstawiam ostatnie moje wypociny (dosłownie, wykonanie projektu zajęło mi kilka godzin):

 Szczegóły:

 Jak widać praca zainspirowana niezwykłym stylem finnabair, wykorzystałam masę koronek, taśm dekoracyjnych (znacie już przesliczne tasmy papierowe z http://dekoracyjnatasma.pl/? Polecam, sa urocze i praktyczne :) Do nabycia również w scrapki.pl), koła zębate z wycinanki, glimmer misty (hoho, dorobiłam się trochę kolorków i obficie pryskałam - gold, lily pad, turquoise blue, dragonfly, silver, black magic), kwiaty prima, guziki z mojej puszki^^, kropki akrylowe, kawałek sznureczka The Twinery - Charcoal Black), w tle murek za pomocą maski prima (kupiłam w crapcafe i żałuję, że nie skusiłam się na obie wersje maski, bo jest świetna), jak widać na ostatnim szczegółowym zdjęciu powyżej "murek" potraktowany miejscami crackle accents, w innych miejcach glossy, no i oczywiście najważniejsza część całego projektu - zdjęcie mojej drugiej połówki w swoim żywiole :D

Pozdrawiam serdecznie!