poniedziałek, 14 listopada 2011

Na drutach wydziergane...

Hej hej,

wydziergane to cudo:


Z cudownie miękkiej włóczki, w świetnym odcieniu szarości, w bardzo kobiecym wydaniu - bufki, dłuższy rękaw, ozdobne wykończenia, a to wszystko wydziergane oczywiście przez moja mamę :*
To mój ulubiony sweter w tym sezonie^^

Pozdrawiam serdecznie,

13 Comments:

Unknown said...

zazdroszczę tej umiejętności

miodzio

M(aniek) said...

jest naprawde sliczny :)
zdolna mama i córka jak widać :D
pozdrawiam

Anonimowy said...

Piękny sweterek.Pozdrawiam.

Lusia said...

Bardzo pomysłowy sweterek;-)Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

Karola said...

jejku! śliczny!!! szkoda, ze ja nie mam takich zdolności i cierpliwości. wolę małe formy, gdzie od razu widać jak idzie postęp. dlatego podwójnie podziwiam :)))

Koraliki Beaty said...

o rany ale piekny :) slicznosci

maj. said...

Nie dziwię się, że ulubiony...Cudoooowny!!!!!!!!!

Anonimowy said...

Rzeczywiście cudo!!!

yenulka said...

podziwiam!!! ja jestem na początku przygody z drutami i wydaje mi się że osiągnięcie takiego poziomu umiejętności jest daleko poza moim zasięgiem :)

Anabel said...

oo, jakie cudeńko!!

Scraperka said...

no no no:) super sweterek:) zapraszam na candy:)

Katharinka // Kasia Grzegorzewska said...

Suuupeer!!!
Zazdroszczę :))
:*

jolajka said...

Wcale się nie dziwię, że jest ulubiony, jest piękny i do tego na pewno przytulny, pozdrawiam