Zwyczajnie i prosto , z miejscem na własne zapiski - jakoś nie mam pomysłów na jurnaling w ogóle, może moja mama sama coś napisze?
Nie wiem jak u Was to wygląda, ale u mnie z doborem słów tragedia, chyba tylko scrapując dla własnego dziecka nie miałabym problemu, tak sądzę :) We wpisach dla mamy brakuje mi właśnie tytułów i krótkich notatek - zabierając się do tworzenia albumu miałam w zamyśle całą masę opisów, które by ożywiły i przywołały wspomnienia, ale jak już pracowałam nad konkretnymi zdjęciami, to nic mądrego mi do głowy nie wpadało... Pustka, albo sentencje, które nie wiem czy miałyby takie samo znaczenie z punktu widzenia mamy jak z mojego. Więc wolałam nie ryzykować i nic nie pisać, albo zostawić miejsce na jej notatki.
To tyle na dziś, całuski :*
1 Comment:
nie zawsze mozna dobrze trafic z opisami, ja nie czesto, ach, raz jedyny raz robilam album dla brata, i wyszlo tak super ze smiechom nie bylo konca. To nie byl album scrapkowy bo takowych jeszcze nie zrobilam, album ze zdjeciami ale drukowany jako ksiazka. To jest jednak fajna pamiatka.
Post a Comment